8 lipca 2012

Zmiany oraz trochę o adresach bloga

Jak zapewne widać na blogu ciągle trwają mniej lub bardziej widoczne zmiany, mające na celu zmianę prowizorycznej szaty graficznej na bardziej profesjonalną. Jak na razie trochę marnie mi to idzie, bo jeszcze nie do końca ogarniam wszystkie funkcje bloggera. Może nie wszyscy zauważyli, ale zmieniłam adres, który (jak słusznie zauważyła karsza ) był stanowczo zbyt długi. Tak więc "FineasNigellus" został zastąpiony przez "Seikyou" - z japońskiego "sukces". Zainspirowałam się anime "Tasogare Otome x Amnesia", gdzie właściwie większość akcji toczy się w murach Akademii Seikyou. Seria zapowiada się dość ciekawie, więc jak tylko skończę oglądać obiecuję napisać krótką recenzję.

Teiichi Niiya oraz Yukko - głowni bohaterowie "Tasogare..."

Kolejna zmiana  to czarne tło, które (kiedy sprawiłam, że już nie błyszczy, bo wyglądało to tandetnie) wedle interpretacji może być rozgwieżdżonym niebem lub odmianą marmuru. Nawet nie macie pojęcia jak cieszę się, że w końcu widzę coś innego, niż nudną, wszechobecną biel. Chociaż muszę przyznać, że to nadal nie jest do końca mój styl. Jednak na razie dam sobie spokój z eksperymentami, a skupię się bardziej na pisaniu bloga.
     Jeszcze jedno, odnośnie starego adresu. Wpisując w wyszukiwarkę Fineas Niegellus wyświetli wam się "Harry Potter Wikia", która będzie informowała o tym, że był to "czarodziej z rodu Blacków, a jednocześnie najmniej lubiany dyrektor Hogwartu". Wybrałam tak adres ze względu na sentyment, bo pierwsze fanowskie opowiadanie o Harrym Potterze pisałam właśnie z perspektywy portretu pana Niegellusa. Pominę fakt, że gdy czytałam je jakiś czas temu, nie mogłam uwierzyć jakie wówczas robiłam błędy i co sobie wtedy myślała. Mimo wszystko, jak tylko sprawę, że będzie nadawało się dla większego grona odbiorców postaram się je opublikować. Jedak niczego nie obiecuję.
Do napisania!

4 komentarze:

  1. Hehe. Tak kontynuując nasza dyskusję^^: Myślę, że z tym przymrużeniem oka masz rację- taka praca to tylko "dodatek" do wakacji. Jednak nadal uważam, że dzieci (czyt. młodzież do 16 lat, przepraszam, ale tak będzie krócej) powinna raczej pomagać w domu, kiedy zostają na wakacje, nauczyć się obiad robić czy coś życiowego. Na pracę będzie czas. I nadal trzymam się zajmowania stanowisk- mam mase znajomych po maturze, którzy marzą o studiach w mieście ale nie stać ich rodziców. Dlatego chcą się chwytać każdej pracy, żeby móc się uczyć. A tu pracy nie ma, bo połowe miejsc sobie zajmują dzieci. Uważam, że trzeba korzystać z czasu który się otrzymało, bo kiedyś będzie go brakować, będzie brakowac tego słodkiego lenistwa, nicnierobienia lub spędzania czasu bez pracy. Naprawdę, warto się cieszyć tym co się ma i czerpać z tego co akurat świat ma nam do zaoferowania. Na wszystko przyjdzie czas. A tak w ogóle już odbiegając od dyskusji, widze zmiany, które cieszą :) I nagłówek coś mi przypomina. To z jakiejś mangi może?

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobaja mi sie te zmiany :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne zmiany ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za miły komentarz:) Jeśli chodzi o Anli Pollicino to ich dobrze słucha się na koncercie. Tak to mają takie w kit piosenki... ale koncert pierwsza klasa^^

    Na żywo brzmienie jest zawsze lepsze:) U nich to kolosalnie zmienia wszystko:)

    Pozdrawiam serdecznie^^

    OdpowiedzUsuń